czwartek, 3 grudnia 2015

Niechaj Ozzy żyje nam!

W dniu 67. urodzin oddajmy Głos Księciu Ciemności:
Najśmieszniejsze jest to, że ciekawi mnie Biblia i nawet kilka razy próbowałem ją przeczytać. Ale doszedłem tylko do fragmentu, gdzie Mojżesz ma siedemset dwadzieścia lat. Myślę sobie: co ci ludzie wtedy palili? Rzecz w tym, że nie wierzę w gościa o imieniu Bóg, który siedzi w białym garniturze na puchatej chmurce, tak samo jak nie wierzę w gościa o imieniu Szatan, który ma rogi i widły z trzema zębami. Ale wierzę, że jest dzień, że jest noc, że jest dobro, że jest zło, że coś jest czarne, a coś białe. Jeśli istnieje Bóg, to jest nim natura. Jeśli istnieje Szatan, to jest nim natura.
Mam podobne odczucia, kiedy ludzie mnie pytają, czy utwory takie jak „Hand of Doom” i „War Pigs” są antywojenne. Uważam, że wojna wynika z ludzkiej natury. A mnie fascynuje ludzka natura, zwłaszcza jej ciemne strony. Zawsze tak było. Mimo to nie jestem czcicielem diabła, tak samo jak z moich zainteresowań Hitlerem nie wynika, że jestem nazistą. Czy ożeniłbym się z pół-Żydówką, gdybym był nazistą?
(O. Osbourne, Ch. Ayres, Ja, Ozzy. Autobiografia, przeł. D. Kopociński, Czerwonak 2014, s.306-307)



Zdrowia Ozzy! I czekamy do lipca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz