Odszedł znakomity perkusista. Z grupą Motörhead nagrał świetne albumy: On Parole, Motörhead, Overkill, Bomber, Ace of Spades, No Sleep 'til Hammersmith, Iron Fist, Another Perfect Day, Rock 'n' Roll, 1916, March ör Die. Jego poczucie humoru, sposób gry, instrumentalny drive i oryginalny wizerunek, który inspirował rzesze rockowych i punkowych fanów - zapiszą się na zawsze w historii rocka.
(źródło: www.facebook.com) |
Wspominając Phila, poza oczywiście przesłuchaniem muzyki, którą stworzył - warto zajrzeć do autobiografii Lemmy'ego - znaleźć tam można wiele ciekawych historii opowiedzianych z perspektywy Kilmistera:
Phil przez kilka miesięcy występował jako Phil „Niebezpieczny" Taylor, ale choć był to trafny pseudonim - ten koleś był niebezpieczny przede wszystkim dla siebie! - nie przyjął się. Motocyklowa Irena nadała mu imię Philthy Animal, a że była wtedy jego kobietą, musiała wiedzieć, o czym mówi. (I. Kilmister, J. Garza, Lemmy autobiografia – Biała gorączka, przeł. J. Szubrycht, Poznań 2007.)
Rest in Peace Philthy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz